Polskie Rakiety
Renata Skrzypczyńska, Ewa Żerdecka, Katarzyna Nowak, Magdalena Grzybowska - te imiona i nazwiska z pewnością mówią fanom tenisa wiele. To nasze rakiety sprzed lat. Jednak to teraz Polska ma szansę chwalić się jedną z najlepszych drużyn w historii.
Na czele arsenału polskiego tenisa kobiecego stoją oczywiście siostry Radwańskie. 27-letnia Agnieszka to najwyżej notowana polska zawodniczka w historii. Jej kariera z każdym kolejnym sezonem nabiera coraz większego rozpędu, a ubiegłoroczne zwycięstwo w Turnieju WTA Finals tylko przypieczętowało jej ścisłą przynależność do światowej czołówki.
Śladami starszej siostry stara się zmierzać Urszula Radwańska. 25-latka po sukcesach juniorskich (m.in. Wimbledon 2007) miała już okazję posmakować czołówki światowego rankingu. W 2012 roku plasowała się na 29. miejscu. Jej kariera miała już swoje wzloty i upadki, ale ubiegły rok można uznać za optymistyczny (m.in. finał w Stambule). W tym natomiast młodszej z sióstr Radwańskich należy życzyć zdrowia i udanej rehabilitacji po zabiegu operacyjnym.
O kilka miesięcy młodsza od Urszuli jest nasza kolejna rakieta - Magda Linette. Poznanianka już na początku swojej kariery stała się rekordzistką. W 2010 roku odniosła 21 zwycięstw meczowych z rzędu, co było najdłuższą serią w historii polskiego tenisa zawodowego. Potrafi porwać publiczność swoją grą, co udowodniła już nie tylko na kortach w Polsce.
Kolejna reprezentantka pochodzi z Sosnowca. To Paula Kania, kilkukrotna indywidualna i drużynowa mistrzyni Polski. To tenisistka, która powinna dobrze wspominać region kujawsko-pomorski. Wszak w 2008 roku w Toruniu wygrała swój pierwszy mecz singlowy w turnieju międzynarodowym. Ostatnio coraz lepiej daje sobie jednak radę w deblu. Ma na swoim koncie nawet zwycięstwo w turnieju WTA w Taszkiencie.
Wracamy do Poznania. Stamtąd pochodzi bowiem Katarzyna Piter - kolejny as w polskiej talii. Ma za sobą udane występy na kortach krajowych i zagranicznych. To singiel jest jej domeną, chociaż więcej wygranych zanotowała w grze podwójnej.
Nad odpowiednim rozdaniem polskiego arsenału panuje Klaudia Jans-Ignacik. To nie tylko najbardziej utytułowana ostatnio polska deblistka (wspólnie z Alicją Rosolską i partnerkami zagranicznymi). Gdynianka występuje w polskiej reprezentacji w podwójnej roli, jest również jej kapitanem. Zadanie bardzo odpowiedzialne, jednak patrząc na nasz potencjał, można je wykonywać z przyjemnością.
To właśnie polskie rakiety. Utalentowane a przy tym również piękne. Mamy kim walczyć i mamy kim wygrywać! Nie tylko FED CUP by BNP PARIBAS. Nie tylko turnieje międzynarodowe. Pamiętajmy, że 2016 to również rok Igrzysk Olimpijskich!