Największą gwiazdą turnieju będzie bez wątpienia Dunka polskiego pochodzenia, Karolina Woźniacka. Tata Karoliny, Piotr Woźniacki, to były piłkarz Miedzi Legnica i Zagłębia Lubin. Mama, Anna, grała w Polsce w siatkówkę. W latach osiemdziesiątych państwo Woźniaccy zdecydowali się wyemigrować do Danii. Karolina urodziła się w duńskim Odense. Po raz pierwszy zagrała w wielkoszlemowym finale w 2009 roku, w Nowym Jorku. Po porażce z Kim Clijsters wygłosiła przemówienie na korcie w trzech językach - angielskim, duńskim i polskim. W wywiadach podkreśla, że w Danii chce być postrzegana jako Dunka, a w Polsce jako Polka.
28-latka to jedna z najbardziej utytułowanych tenisistek ostatnich lat. Przez 71 tygodni była liderką rankingu. Wygrała 30 turniejów na WTA Tour, w tym wielkoszlemowe Australian Open w 2018 roku.
Wielka fanka Liverpoolu. W rozmowie z fifa.com duńska tenisistka polskiego pochodzenia
powiedziała, że uwielbia oglądać mecze na żywo. - Kilka razy byłam na
Anfield. Atmosfera jest nie do opisania, za każdym razem, gdy słyszę "You'll Never Walk
Alone", mam gęsią skórkę - przyznała.
Prywatnie jest zaręczona z byłym koszykarzem, Davidem Lee. 35-latek zdobył w 2015 roku mistrzostwo ligi NBA w barwach Golden State Warriors. Grał też w New York Knicks, Boston Celtics, Dallas Mavericks i San Antonio Spurs.
fot. Instagram